W związku z napływającymi masowo od naszych czytelników pytaniami odnośnie konieczności dalszego płacenia alimentów w trakcie ogłoszonego obecnie stanu epidemii, spieszymy z wyjaśnieniami.
Epidemia koronawirusa nie wstrzymuje automatycznie płacenia alimentów.
Przede wszystkim musimy podkreślić, że mimo ogłoszenia na terenie RP stanu epidemii w związku z trwającą pandemią koronawirusa, a co za tym idzie – istniejącą stagnacją gospodarczą, a być może i utratą płynności finansowej lub źródła dochodu przez zobowiązanego do płacenia alimentów, okoliczność ta nie stanowi automatycznej podstawy do zaprzestania dalszego płacenia alimentów. Należy bowiem pamiętać, że obowiązek alimentacyjny wynika z konkretnego orzeczenia sądowego lub umowy, które doprecyzowują normę prawną nakazującą rodzicowi wydatkować na utrzymanie dziecka. Jak długo takie orzeczenie lub umowa pozostaje w mocy, tak długo obowiązek alimentacyjny pozostaje bez zmian. Ogłoszenie epidemii nic tu nie zmienia.
Innymi słowy, obecnie dłużnik alimentacyjny w dalszym ciągu jest zobowiązany do płacenia alimentów regularnie i w przewidzianym terminie. W przeciwnym wypadku, musi się liczyć z konsekwencją w postaci wszczęcia przeciwko niemu egzekucji komorniczej.
Obniżenie wysokości alimentów.
W sytuacji kiedy stan epidemii spowodował u zobowiązanego do alimentów np. utratę płynności finansowej (przykładowo: został zmuszony do zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej lub działalność ta przestała przynosić jakikolwiek dochód) lub źródła dochodu (np. został zwolniony z pracy), ewentualnie istotne ich obniżenie (doszło do istotnego zmniejszenia wynagrodzenia) można natomiast rozważyć wystąpienie do sądu z pozwem o obniżenie alimentów, z uwagi na zmianę sytuacji materialnej.
Możliwość taką przewiduje art. 138 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który stanowi:
„W razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego.”
Jak wynika z treści ww. przepisu, przesłanką do zmiany wysokości alimentów określonych w orzeczeniu sądowym lub umowie dotyczącej obowiązku alimentacyjnego, jest zmiana stosunków. Niewątpliwie zmianą taką jest obniżenie lub utrata dochodów dłużnika alimentacyjnego wywołane niemożnością podjęcia przez niego pracy lub nieosiąganiem wystarczającego dochodu do ich pokrycia spowodowane stanem zagrożenia epidemiologicznego. Dokładniej o obniżeniu alimentów pisaliśmy w tym artykule:
https://maszprawo.edu.pl/podwyzszenie-lub-obnizenie-alimentow/
Należy jednak pamiętać o dwóch rzeczach.
Po pierwsze, alimenty służyć mają zaspokajaniu bieżących uzasadnionych potrzeb dziecka. Może to się odbywać nawet kosztem rodzica. Wszakże dziecko nie jest w stanie utrzymać się samemu. Oznacza to, że nie jest możliwym niejako wygaszenie alimentów tylko z tego powodu, że rodzic utracił w chwili obecnej źródło dochodu. O wysokości alimentów decyduje bowiem nie tylko to ile rodzic aktualnie zarabia, ale również to jakie są jego możliwości zarobkowe, jak też to jakie są potrzeby dziecka. W konsekwencji obniżenie alimentów może być dokonane tylko do kwoty, która jest niezbędna do zapewnienia dziecku koniecznych środków utrzymania. Oznacza to, że jeśli na rodzicu ciążył obowiązek alimentacyjny na poziomie kilkuset złotych, to być może sąd – pomimo pogorszenia się sytuacji majątkowej – nie będzie skłonny do obniżenia alimentów, a tym bardziej do ich wygaszenia. Odmienna byłaby natomiast sytuacja, gdyby alimenty były ustalone na wyższym poziomie. Wówczas możliwym byłoby ich obniżenie do kwoty niezbędnej do zapewnienia dziecku priorytetowych potrzeb. Potrzeby zbytkowne dziecka (np. związane z rozwijaniem hobby itp.) musiałyby ustąpić miejsca sytuacji finansowej rodzica.
Warto jednak pamiętać, że w czasie pandemii, w związku z koniecznością ograniczenia aktywności obniżeniu mogły ulec uzasadnione koszty utrzymania uprawnionego do alimentów, co również ma wpływ na wysokość świadczenia.
Po drugie, stan zmiany stosunków (tj. pogorszenie sytuacji finansowej) powinien mieć charakter trwały. Nie może to być jedynie chwilowa trudność. Oczywiście kwestia ta jest niezwykle ocenna. Osoba zatrudniona lub prowadząca działalność gospodarczą w branży, która obecnie przeżywa poważny kryzys i brak jest perspektyw na to, aby w najbliższym czasie sytuacja ta się miała zmienić, łatwiej będzie mogła przekonać sąd do tego, że faktycznie doszło w jej wypadku do zmiany sytuacji. Podobnie też byłoby w przypadku osoby, która została zwolniona z pracy, a próby znalezienia przez nią nowej pracy okazały się bezskuteczne. Nie może natomiast chodzić o sytuację kiedy dana osoba bez problemu może znaleźć nową pracę.
Oczywiście nie jest możliwym udzielenie odpowiedzi na pytanie, ile czasu wystarczy do tego, aby móc wystąpić do sądu z pozwem o obniżenie alimentów, powołując się na wspomnianą zmianę sytuacji. Nikt bowiem nie jest w stanie przesądzić, tego jak długo stan epidemii będzie trwał, a tym bardziej jak długo jego konsekwencje będą odbijać się na sytuacji finansowej Polaków. Nawet bowiem kiedy pandemia ustanie, to część firm może się już nie podnieść, wzrośnie bezrobocie i trudno będzie znaleźć zatrudnienie.
Dlatego też pozew o obniżenie alimentów należy traktować jako ostateczność, tzn. podjąć się tego dopiero jeśli nie uda się utrzymać płynności finansowej. Temu zaś służyć ma np. oferowana przez banki możliwość skorzystania z wakacji kredytowych, czy też ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach na czas epidemii
W ustawie z dnia 28 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, wprowadzono wiele narzędzi, które doraźnie mogą pomóc w utrzymaniu płynności finansowej, czy to pracowników czy przedsiębiorców. Wśród nich znalazły się takie rozwiązania jak chociażby:
- świadczenia na rzecz ochrony miejsc pracy;
- świadczenia o wypłatę ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych;
- świadczenia na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, którym pracodawca wypłaca wynagrodzenie obniżone nie więcej niż o 50%, nie niższe jednak niż w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalanego na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy;
- poręczenia i gwarancje spłaty kredytów udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego na wniosek przedsiębiorcy;
- ulgi w spłacie zobowiązań publicznoprawnych;
- ulgi w spłacie składek z tytułu ubezpieczeń społecznych, etc…
Powyżej wymieniliśmy tylko kilka przykładowych rozwiązań wprowadzonych przez ustawodawcę, ale warto zapoznać się z całą treścią ustawy, gdyż wprowadza wiele udogodnień i ułatwień finansowych zarówno dla pracowników jak i pracodawców. Może się więc okazać, że nie będziesz zobowiązany do zapłaty innych zobowiązań, a dzięki temu będziesz w stanie regularnie spłacać alimenty, bez narażania się na egzekucję komorniczą.
W trakcie epidemii niezmiennie funkcjonuje również fundusz alimentacyjny, który jest jakimś rozwiązaniem, gdyby rodzina utraciła płynność.
*****
W razie pytań czy wątpliwości zapraszamy do kontaktu przez poniższy formularz kontaktowy. Zachęcamy również do przeczytania innych artykułów przygotowanych przez naszych prawników, które mogą się okazać pomocne w innych sprawach:
- Czy w czasie stanu epidemii koronawirusa warto wystąpić o alimenty?
- Koronawirus a zawarte wcześniej umowy
- Kontakty z dzieckiem
- Podwyższenie / obniżenie alimentów
- Wydziedziczenie